Iza i Piotr
Ponownie tu wracam. Zawsze myślałem, że jestem niesystematyczny we wrzucaniu wpisów. Jednak okazało się, że moja aktywność tu wykazuje pewną systematykę - pojawiam się średnio 3 lub 4 razy w roku ;)
Myślę, że w najbliższym czasie pojawię się tu jednak częściej i uda mi się pokazać wam wszystkie śluby z 2019 roku.
A zaczniemy nie od początku, lecz od końca. Do ostatniego ślubu w sezonie zawsze mam jakiś sentyment.
Zapraszam do obejrzenia historii Izy
i Piotra.


A na plener udaliśmy się do Poleskiego Parku Narodowego, gdzie złapaliśmy ostatnie promienie jesiennego słońca.
Komentarze
Prześlij komentarz